O przebaczeniu słów kilka
Kilka słów o przebaczeniu
Szukając odpowiedzi na pytania na które nie ma prostych rozwiązań.
Czy można tak zwyczajnie iść dalej uznając rzeczy i sytuacje za niebyłe?
Wymazać gumką, taką specjalną do wymazywania danych z zakamarków pamięci?
Czy można?
Czy można stanąć naprzeciw i podać rękę bez cienia starych krzywd?
Popatrzeć na drugiego człowieka jak na człowieka, a nie źródło dawnego cierpienia?
Czy można?
Czy przebaczenie ma granicę?
Granicę godności człowieka?
Dla kogo przebaczenie ma większą moc, dla krzywdziciela, czy dla tego co wybacza?
A może lepiej żyć według zasady "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie?" odpłacając złem za złe, łzą za łzę, krzywdą za krzywdę, pięścią za pięść?
Tylko dokąd zaprowadzi taka ścieżka?
"Przebaczenie nie wymaga od nas, abyśmy przymknęli na coś oczy, a raczej abyśmy je tak naprawdę otwarli"
"Podarunek" Richard Paul Evans
"Człowiek, który nie lubi i nie umie przebaczać, jest największym wrogiem samego siebie"
kard. Stefan Wyszyński
"Najpiękniejszy dar to przebaczenie. Tam, gdzie nie chce się przebaczyć, od razu powstaje mur.
Od muru zaś zaczyna się więzienie"
Phil Bosmans
"(...) przebaczać wcale nie znaczy godzić się na wszystko"
Paulo Coelho
Czy przebaczenie jest aktem wiary, czy aktem odwagi?
A może jest prostą, zwykłą decyzja, która nie wymaga żadnego wysiłku?
Trudne pytania...
Komentarze
Prześlij komentarz