Nocą pisanie koniec - początek
Nocą pisane...
Dzień się kończy...
I...
Kończy się pewien życiowy etap.
Czy koniec czegoś jest TYLKO końcem czegoś?
A może jest początkiem czegoś nowego?
Pewna droga dobiega kresu i wydaje się, że dalej nie ma nic, ślepy zaułek.
Koniec świata, wszystko stracone. Beznadzieja...
Plany...tak, tak, przecież dobrze jest planować...
Marzenia...tak, tak, przecież dobrze jest marzyć...
Nadzieja... przecież dobrze jest ją mieć...
W jednej sekundzie zmieniają się priorytety.
Trzeba stanąć twarzą w twarz z wyzwaniem , wyciągnąć wnioski z doświadczeń i iść dalej.
Iść dalej...
Zaufać...
Dać czasowi czas...
Pozwolić sobie na różne (nawet skrajne) emocje.
A potem się wyciszyć...
I odnaleźć swoją nową drogę...
Dzień się kończy...
I...
Kończy się pewien życiowy etap.
Czy koniec czegoś jest TYLKO końcem czegoś?
A może jest początkiem czegoś nowego?
Pewna droga dobiega kresu i wydaje się, że dalej nie ma nic, ślepy zaułek.
Koniec świata, wszystko stracone. Beznadzieja...
Plany...tak, tak, przecież dobrze jest planować...
Marzenia...tak, tak, przecież dobrze jest marzyć...
Nadzieja... przecież dobrze jest ją mieć...
W jednej sekundzie zmieniają się priorytety.
Trzeba stanąć twarzą w twarz z wyzwaniem , wyciągnąć wnioski z doświadczeń i iść dalej.
Iść dalej...
Zaufać...
Dać czasowi czas...
Pozwolić sobie na różne (nawet skrajne) emocje.
A potem się wyciszyć...
I odnaleźć swoją nową drogę...
Komentarze
Prześlij komentarz