Zielona po modernizacji

Park Zielona w Dąbrowie Górniczej.
Spacer po wyremontowanym parku.

No i fajnie, plac zabaw wyremontowany, odnowiony, otwarty pod koniec września, tuż przed jesienno - zimową porą.

Dzieciaki mają mniej więcej miesiąc na korzystanie z niego. Potem przyjdzie zima i koniec zabawy.

Alejki całkiem, całkiem i na spacery, i na rolki, rowery, hulajnogi. Na tyle szerokie, że jeden na drugiego nie wpadnie. 

Atrakcje takie jak zawsze, odkąd byłam dzieckiem, nic się nie zmieniło. No, może ładniej wyglądają. Fontanna, jeziorko, mostki, strumyki.

I las..
Momentami wyglądał jak las dziewiczy, nietknięty ludzką ręką, porośnięte mchem resztki drzew, chwilami mroczno i straszno, a chwilami promienie słońca próbowały się przebić przez konary.
Pięknie.

Akwen wodny ( staw to, czy jezioro, w sumie to nie bardzo wiem, ale woda jest)

Raczej nie do pływania bezpośredniego.

(Średnio czysta ta woda, brrr)

Może jakieś kajaki, albo rowery wodne?

 Pomost już jest

Las i parkowe aleje

Spokojnie i cicho.
Gwar miasta daleko w tle.

Przystanek autobusowy jest, owszem, ale na żądanie.
Można dojść na którąś Pogorię (do wyboru, w sumie są cztery), albo połazić wzdłuż i wszerz Parku.
 

na koniec fotka jak z horroru, rękawiczka w wodzie..

a z daleka wyglądała jak czyjaś dłoń