"Po-parkowe refleksje"
spokój otacza mnie
liść lekko powiewa na wietrze
delikatnie uczepiony gałęzi
wiewiórka przemyka pośród konarów
ptak frunie wysoko ku górze
w powietrzu unosi się zapach słońca
niebo bezchmurne błękitnością
bezkresu
w przestrzeni niczym niezmąconego
istnienia
całą sobą oddycham
chłonę ciszę
świat zamknięty w czterech stronach
płotu
biosfera współzależności
cień drzew woalem osłania od słońca
szeleszczą liście pod stopami
mrówki pędzą niczym w wyścigu o
lepszy kąsek
pszczoła zmęczona przysiadła na
oście
życie
Komentarze
Prześlij komentarz