Nocą pisanie...dziedzictwo
Nocą pisanie...Dziedzictwo
Siedząc sobie nocną porą
W panieńskim domu otoczonym bzem
(lub inną roślinnością)
Wśród zapachów lata
dźwięku starego zegara
(z kukułką)
książek z poprzedniego stulecia
(albo i jeszcze starszych)
ganku z pękniętym schodkiem
i usychającą czereśnią
myślę...
ile we mnie echa poprzednich pokoleń
wydzierganych babciną dłonią serwet i chust
ukrytych w szaf zakamarkach skarbów
niedostrzegalnych okiem laika
myślę
to wszystko trwa, choć czas już minął Ich
(Tych, co przede mną stąpali tu)
pamięć....
czymże jest pamięć?
wspomnienia...
one żyją w głosie tych, co wciąż pozostali
szepty nocą spisywane pospiesznie
(by nie zaprzepaścić dawnych dni)
dotykam
ciemno-brązowego biurka
wyżłobionych śladów ojcowskiej ręki
części zamiennych pasujących lub nie
(bo się kiedyś przyda)
i starej lampy - święcącej, gdy pisał
chłonę
ciszę
kurz bibelotów
stoją od lat, nie wiadomo już od ilu
stały tak zawsze odkąd pamięć ma sięga
jestem
wypadkową czyiś pragnień i marzeń
nadziei wyrysowanej w czyimś sercu
jestem
kodem genetycznym wpisanym w unikatowy wzór DNA
splątanym wespół-zespół z pra-pra-pra pokoleniami
ukrytymi we mnie dźwiękami przeszłości
widzę
to, co było
na fotografiach czarno - białych i w kolorze
utkane ze słów pożółkłe listy
powoli gubią tamto życie
patrzę
jak znika w dal
to wszystko co dziedzictwem moim było
Było?
Może jest wciąż jeszcze?
Może trwa?
A może trwać będzie
W tych, co idą za nami
W ich dłoniach ukryty nasz świat
no prosze, coś pięknego i dającego mocno do myślenia, zastanowienia się na d swoim życiem,kim jestem? co tu robię ? po co żyję? piękne i jeszcze raz piekne, powodzenia i pisz tak dalej,
OdpowiedzUsuńTen tekst został napisany o 2 w nocy podczas opieki nad chora Mama. Jest dla mnie mega ważny. Aaa, no i Mamie się podobał.
OdpowiedzUsuńWzruszajace, pieknie rozważania o życiu i sensie przemijania.
OdpowiedzUsuń