Atramentem pisane... piękno z chaosu



 Piękno z chaosu

 

To wszystko leży tu i tam

rzucone jakby od niechcenia

wokół kurz i pył

na środku stary tapczan

co młodą dziewczynę pamięta

dziura w ścianie

(kto ją zrobił, tego nie wie nikt)

sufit na pół pęknięty

 

nie chcę płakać...już nie

dość łez

 

chcę uwierzyć

że

z chaosu piękno powstanie

choć dziś nie widać nic

nie widać nic

oprócz...

zamętu...



 

 

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kraków 9.11.2024 - wycieczka z Młodzieżą

Egzotarium Sosnowiec - 13.01.2024

Wystawa "Jej swiat"