Domówka part III
"To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść" (Elektryczne Gitary)....możemy iść do...sklepu!
To znaczy, jeszcze nie dziś, ale... już bliżej niż dalej...
Początki domówki
https://siladozmiany2.blogspot.com/2020/09/domowka-part-i.html
środek domówki
https://siladozmiany2.blogspot.com/2020/09/domowka-part-ii.html
a teraz nadszedł upragniony koniec!
Największy problem stanowił brak możliwości wyjścia do sklepu, na spacer, zwyczajnie wyjście poza mury domu.
Znalezienie sobie domowego zajęcia w moim przypadku nie jest takie trudne (robótki ręczne, książki, prace plastyczne, itp), z tym sobie poradziłam, ale...raczej nie chciałabym powtórki z rozrywki...
Obecnie czytam
Drutowo - szydełkowy relax jest dobra alternatywą na izolacje.
Trochę plastyki z resztek papieru (dobrze, że nie wyrzucam ścinek)
Jeśli chodzi o służby typu Policja, MOPS, Sanepid to nie mam uwag a i Sanepid zaplusował, bo trafiałam na kompetentne panie, które rzeczowo udzielały informacji na moje pytania.
Kontrole policji nie stanowiły większej uciążliwości, nawet czasem panowie policjanci pytali czy wszystko ok, jak się czuję? No, spoko.
Na kwarantannę można spojrzeć dwojako.
Z jednej strony jako hmmm...izolację połączoną z inwigilacją, co w jakiś sposób jest deprymujące, bo ni z tego ni z owego sms pt "zrób selfie" a ja "przy garach" 🍲 🍞 albo z mopem w dłoni, albo zmywam (no, normalna codzienność 😁) .
Z drugiej strony można wykorzystać ten czas na nadrobienie zaległości w różnych działaniach, rozwijać swoje pasje, albo odkryć nowe. Możliwości wiele...
Tak naprawdę wszytko zależy od konkretnej osoby, od jej wytrzymałości emocjonalnej, aktywności poza-domowej, aktywności domowej, umiejętności radzenia sobie ze stresem, umiejętności przebywania samemu ze sobą, sposobu spędzania wolnego czasu, itp
Sprawa bardzo indywidualna.
Ps. Dzięki za wszelką pomoc, zakupy, telefony, zainteresowanie.
"Przyjaciel zawsze okazuje miłość, rodzi się bratem w niedoli" Przyp. Salomona 17,17
Komentarze
Prześlij komentarz