Domówka part II

 

Domówka part II

Dni mijają, końca nie widać...to znaczy niby data jest określona, ale jakby data baaaardo odległa. No, takie mam wrażenie.

Więc do rzeczy:

1. Inwigilacja trwa. Telefony, sms, kontrola policji. Zaczyna się u mnie taki etap: "no, weźcie już wyślijcie tego sms-a,  bo chcę iść się umyć, albo posprzątać w kuchni, albo coś robić bez presji, że za chwilę będzie "TRRRRRRR", "ding - dong", "zrób selfie", albo "pani się pokaże  w oknie". Najgorsze, że nigdy nie wiadomo kiedy im się zachce wysłać sms, zadzwonic itp.

No, taki BIG BROTHER wersja light.

2. Zakupy.

Tutaj się pojawił problem, bo niby dostałam z MOPS dane firm robiących zakupy na dowóz, ale...

- jedna firma robi zakupy powyżej 100 zł, no i byłoby na jutro a dzwoniłam o 9 rano..

- druga i trzecia nie odbiera

- czwarta dostarcza głównie warzywa (może to i zdrowo, ale....)

- piąta bierze prowizje

Jest takie przysłowie że "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie", na szczęście moi się w tej sytuacji odnaleźli.

 

Dzięki 💓 wiecie za co!

 

3. Wypełnienie czasu

No tak, w tej sytuacji potrzebna jest umiejętność organizacji czasu, bo noooo, czasu dużo, zajęć dużo i niestety "prokrastynacja" się wkrada. 

Dwa pierwsze dni to była istna czytelnia, książka jedna za drugą i trzecią. Taki reset. 

Zajęcia do wyboru:

- prace plastyczne do przedszkola/ szkółki

- segregowanie plików na kompie (bałagan tam straszny)

- szydełko/ druty

- czytanie

- nauka angielskiego / powtórka greckiego (dramat!)

- sprzątanie chaty (generalne)

- no i takie tam drobne inne sprawy

a doba ma tylko 24 godziny z czego ileś tam śpię

Chyba trza jakiś grafik rozpisać od - do 

Zabawne😂😁 że to niby pomoże??

Nie  pomaga, niestety

Ciekawe,  w dawnych czasach miałam dużo mniej czasu i duuuuużo więcej zajęć to było łatwiej wszystko ogarnąć.

Taki dylemat organizacyjny

Ale nic to.

Słońce świeci...ludzie łażą po ulicy a ja siedzę w kamienicy

dni mijają, książki się kończą, wełny brak

może jednak pójdę w świat?

(jeszcze nie teraz)

Coś tam jednak robię:


 




 

oraz różne takie plastyczne sprawy

https://pomiedzykredkami.blogspot.com/2020/10/ozdoba-wielkanocna.html

 

https://pomiedzykredkami.blogspot.com/2020/10/ptaszek.html

 

Pierwsza część domówki w linku poniżej:

https://siladozmiany2.blogspot.com/2020/09/domowka-part-i.html

 

Już za parę chwil za chwil parę wezmę plecak swój i aparat i gdzieś pójde sobie odfiltrować płuca

Z dystansem do całej sytuacji, byle nie zwariować i zdrowym być

 


 


 

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kraków 9.11.2024 - wycieczka z Młodzieżą

Egzotarium Sosnowiec - 13.01.2024

Wystawa "Jej swiat"