Bulwary Czarnej Przemszy

Bulwary Czarnej Przemszy.

Taka trasa- mniej więcej 14 kilometrów.

Spacer poprzez różne dziwne miejsca, mijane po drodze pałace, stare budynki, trochę lasu, parki, cmentarze, mosty, zajezdnia autobusowa, zamek, pomniki.
Nie zawsze wzdłuż rzeki. (niestety).
Droga płaska, w miarę wygodna, trasa wiedzie przez dwa miasta, Będzin i Sosnowiec.

I jesień.
Piękna, kolorowa, liście w różnych barwach, konary drzew odbijają się w wodzie.
Słońce, niebo prawie bezchmurne.
Idealnie cudnie.

Początek:
Zamek w Będzinie
Zamek atrakcją turystyczną jest, był i będzie.
Stoi tak od wieków wielu, jak widać lekko się sypie (cóż, ma swoje lata).

Idąc wzdłuż rzeki.
Urząd Miejski - Będzin

ul. 11 Listopada nieopodal Urzędu Pracy.

Zajezdnia autobusowa,
która kiedyś była...
żydowskim cmentarzem założonym w XIX wieku, zlikwidowanym w 1968 roku.
Niedaleko, w miejscu obecnego Dworca PKS mieściło się boisko sportowe żydowskiego Towarzystwa  Sportowego "Ha-koah"

Tuż za dworcem autobusowym stary i niestety nieczynny dworzec PKP.
Perełka architektury. Dworzec z połowy XIX wieku stoi zaniedbany, zapomniany, a przecież można w nim coś zorganizować, utworzyć, wyremontować i niech służy mieszkańcom.

Most za Dworcem, dzielący Będzin od Sosnowca
Niedaleko mostu Izba Wytrzeźwień.
To już Sosnowiec

Pałac Schoena (Schona) - Sosnowiec ul. Chemiczna

Idąc drogą...
Flagi na murze



Kawałek Przemszy...


Spacerkiem przed siebie...


Pomnik Tadeusza Kościuszki

W tak pięknych okolicznościach przyrody...

Most miłości...


Coś takiego, ale co?

Przyroda



Dawny Sąd, kiedyś Pałac Schoena.





idąc dalej...




Ul. Bożnicza Sosnowiec - Modrzejów

Nieopodal Cmentarz żydowski


ścieżką przez las

Finał spaceru. Trójkąt Trzech Cesarzy
i dwie rzeki, Czarna i Biała Przemsza.


Spacer udany, długi i ciekawy.
Pogoda genialna, feeria barw, słońce, cisza.

Ale...
Uwag kilka.
Bulwary Czarnej Przemszy, a rzeki jak na lekarstwo.
Momentami zarośla, krzaki, droga, albo jeszcze gorzej.
Niemniej są takie miejsca świetnie przygotowane, i dla pieszych, i dla rowerzystów/rolkarzy.
Ale dlaczego ścieżka dla rowerzystów jest bliżej rzeki, a dla spacerujących dalej, tego nie wiem?
No i trzeba uważać na szczekające i atakujące psy, to nieważne, że właściciel jest obok. Lubię zwierzęta, ale agresywnych nie akceptuję.

Trójkąt Trzech Cesarzy - fajne miejsce, dobrze zagospodarowane, można zrobić grilla, posiedzieć, odpocząć.
Spacer dla wytrzymałych, pod koniec nogi już nie chciały nieść dalej.  

Ps. Okiem Marcina

https://blogwloczykijow.blogspot.com/2020/10/trojkat-trzech-cesarzy.html?fbclid=IwAR2oS5gdXwHo4WLf93wzScJTZhgARYHZbAxSyPPxRKX9kUdArweLc-ox9mo




Komentarze

  1. Fajny opis, dużo zdjęć.choc tekstu trochę mało. Jak dla mnie najlepsze fragmenty to te, gdzie opisujesz trasę, czasem dodajesz wartościowe informacje. Masz "lekkie" pióro, klawiaturę, czy na czym tam piszesz, świetnie mi się czyta, dlatego chciałabym więcej tekstu, żeby móc "zobaczyć" tę trasę twoim okiem a nie tylko zdjęć, które choć ładne, nie pozwalają wczuć się w "akcję" :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kraków 9.11.2024 - wycieczka z Młodzieżą

Egzotarium Sosnowiec - 13.01.2024

Wystawa "Jej swiat"