"Samotnie idę"
samotnie idę poprzez dolinę cienia
wokół mnie konarów drzew ciemność
i odgłosy niewidzialnego zła
za mną grząskie bagna cierpienia
przede mną niewiadoma
dźwigam bagaż łez
ukrytych w duszy głęboko
nie widzi nikt
nikogo nie ma
krok za krokiem podążam do światła
nadziei
mimo że nie widać go – gdzieś
jest
potykam się i upadam
znów i znów
podnoszę z klęczek obite ciało
powstaję
tak trzeba, wiem
trzeba iść
pomimo wszystko
trzeba iść
nie mogę nikomu dać swoich trosk
przejść muszę sama
drogę pod górę
na szczycie stanąć
zmęczona tak
bezsilna tak
tak bezsilna
a jednak
stanąć na szczycie
jako zwycięzca
(19.11.2015)
Komentarze
Prześlij komentarz