Around the lake - Pogoria III - part VI

 

W naszym Klubie Włoczykijów mamy taki plan, żeby obejść Trójko-Czwórkę - to jest mniej więcej 21 kilometrów.

No, zobaczymy...

Póki co Trójka, z podejściem na IV i odwiedzinami na II.🏖️⛵

Około 14 kilometrów, 18.000 kroków...🥾🥾🥾👣

Luzik...

 

Techniczne Zakłady Naukowe


Urząd Miejski - Dąbrowa Górnicza


 

Most.

Ten most był kiedyś przejezdny...obecnie tylko dla rowerzystów i pieszych.



Co prawda trzeba uważać, bo można się zderzyć i dostać w głowę

 

ale za to jaka frajda, gdy podczas stania pod mostem akurat jedzie pociąg...

(dobra, takie historie to się zdarzały jak byłam duuuużo młodsza)

Przy Pogoriii takie "perełki" czystej, źródlanej wody...🤣

No, to w drogę...


Smieszna akcja:

Idę dziarsko, jak to ja, a tu pan rybak woła do mnie: "Pani kochana, zwolnij trochę, ja to bym cie nawet na rowerze nie dogonił" 🚴

Krótka pogawędka, że energiczny spacer to dla zdrowia a  dla pana relaksem jest godzinne moczenie kijka (wędki) w wodzie i czekanie na jakąś rybkę...🦈🐬

Każdy jakieś hobby ma...





 

Ciekawe zdarzenie po drodze.

Idę sobie wokół Trójki, na rowerach mija mnie mamusia z synkiem. Mamusia -  taka stabilna 60-tka, powiedziałabym bliżej 70-tki. Popyla na rowerze jakby zwiała z tour the coś tam...🚴🚴

Mamusia mówi że jeszcze drugie okrążenie zamierza pojechać.

Synus na to czy się nie zmęczy?

A mamusia oburzona no,coś ty!! 

Pytam sie, gdzie mój składak??? Albo inszy rower? Jest dla mnie nadzieja, do stabilnej 60- tki trochę mi brak...

Sama kiedyś popylałam na rowerze, może warto wrócić???

Kto wie...


 

Na Czwórkę można się przejść...

Czwórki nie zamierzałam obejść, byłam  tam nie tak dawno





By za chwilę wrócić...
na male co-nieco
Pogo II też zaprasza, ale...tam cicho-sza.... to użytek ekologiczny...


Powrót na Trójkę







Wzięłam sobie koc i książkę...

Z nadzieją, że gdzieś usiądę i odpocznę...

że zatrzymam się na chwilę

i odetchne

 

Udało mi się znaleźć jakieś fajne miejsce dopiero pod koniec trasy, a zaczęłam spacer od plaży w lewo, czyli najpierw dojście do tunelu na  IV, a potem dojście  do II. 

Miejscówka w okolicach cypelka. (zatoczka na Pogo III)

Usiadłam...ufff...cisza...spokój...fale Pogorii sobie falują...🌊

Książka w dłoń...

No, to żem odpoczęła...

Grupka młodych ludzi uznała ze okolice mojej miejscówki są tak mega atrakcyjne, że oni chętnie sobie usiądą TU! właśnie TU...

Chwilę wytrzymałam...po czym zwinęłam koc i do mety...

Na plaży tłumy...wokół Pogo tlumy, każdy sensowny  skrawek ziemi/piasku. zajęty, a to namiot, a to grill, a to jakaś pani się przebiera myśląc, że jest niewidoczna (cóż, ci co szli/jechali wokół Trójki mieli inne zdanie)

Knajpki otwarte, to plus i minus, bo z jednej strony można coś na ciepło/zimno zjeść/napić się, ale....jeden taki pan chyba trochę przesadził z % i coś tam do mnie "bełkotał" Ot, zdarza się...

Pogoria jest fajnym miejscem, znanym mi dość dobrze...

No i jest "rzut beretem" od domu...



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wystawa „W drodze”

Egzotarium Sosnowiec - 13.01.2024

Egzotarium Sosnowiec - 30.01.2024