Atramentem pisane... pusto
I
Pusto
nie ma nic
wyblakłe smugi po świętych obrazach
wypełzły cienie przeszłości
zostawiły po kątach swoje ślady
tu
i
tam
w prawym kącie
w lewym kącie
pająk zdziwiony nagłym poruszeniem
(w tym miejscu mieszkał przecież od pra-wieków)
otwieram
zamykam
przekładam
wynoszę
wyrzucam
(tak, wyrzucam, choć to boli)
pusto
nie ma nic
II
tamta rzecz...
ona stała w pewnym miejscu
pęknięta wpół
jak pęknięte na wpół życie
odmierzał czas...
zatrzymał czas...
III
pamiętam jak kiedyś
siedząc/leżąc
wpatrzone w ekrany telefonów
"komunikacja trzy - pokoleniowa"
zabrakło jednego Pokolenia
nie ma nic
wyblakłe smugi po świętych obrazach
wypełzły cienie przeszłości
zostawiły po kątach swoje ślady
tu
i
tam
w prawym kącie
w lewym kącie
pająk zdziwiony nagłym poruszeniem
(w tym miejscu mieszkał przecież od pra-wieków)
otwieram
zamykam
przekładam
wynoszę
wyrzucam
(tak, wyrzucam, choć to boli)
pusto
nie ma nic
II
tamta rzecz...
ona stała w pewnym miejscu
pęknięta wpół
jak pęknięte na wpół życie
odmierzał czas...
zatrzymał czas...
III
pamiętam jak kiedyś
siedząc/leżąc
wpatrzone w ekrany telefonów
"komunikacja trzy - pokoleniowa"
zabrakło jednego Pokolenia
Komentarze
Prześlij komentarz