siladozmiany

Druga cześć wycieczki do Parku Rozkowka na Grodźcu.  Kiedyś tu byłam ze swietlicowymi dzieciakami…ale to było baaaardzo dawno temu…. Zostałam zaproszona na Przyjacielski spacer niespodziankę.  Fajnie… Miałam mieć dużo siły i wygodne buty.  Ok, wygodne buty mam ale białe…jak się potem okazało po spacerze były hmmm….Szare od pyłu przy polach.  Ale cooo tam, szczególik.  No, gdzie my pójdziemy? Na Grabek? Do Rynku? Ale..ale chyba wiem….wydaje mi się ze wiem….albo nie? Rozkowka! ale fajnie! Poćwiczone…utrzymanie równowagi wcale  nie było takie proste…  Fot. Marek S. Rzeźby zwierząt rozmieszczone w różnych miejscach.  Hahaha weszłam na górę 🤣 Fot. Marek S. Kolejna rzeźba.  Ze niby żaba…. Widoki z trasy Kominy… Koscioł… I pole… Czyli 3 w jednym.  Intrygujące kule…hmm…może można na nie wejść? Wiadomo - lody zaliczone być musza.  Ślimak… na koniec… Miejsce dobrze zagospodarowane, przestronne, atrakcyjne, dla każdego coś fajnego. 

  http://galeria-elektrownia.czeladz.pl/   Wycieczka w ramach wieloletniej Przyjaźni - wiadomo - fajniej się zwiedza w Towarzystwie! Swietna przewodniczka - Pani Lucyna.  O eksponatach opowiadała z pasją i zaangażowaniem; słychać było ogrom wiedzy dotyczącej historii miasta i Elektrowni.     Ciekawe miejsce. Dobrze, że zachowano dla potomnych świadectwo przeszłości...  Wskaźniki..pokrętła...co do czego..jakieś lampki... Srednio ogarniam o co tu chodzi...ale cooo taaam...   Amperes....hmmmm....amper to chyba jednostka prądu, czy jakoś tak... skonstruować takie coś to trzeba mieć wiedzę.. Alfred Biedermann (1866-1936) - fabrykant, twórca łódzkiej komunikacji tramwajowej, pracował na rzecz rozwoju górnictwa w Zagłębiu Dąbrowskim, członek rady zarządzającej Kopalni "Saturn" w Czeladzi. zegar chyba współczesny. piękne okno.... ciekawa posadzka... elementy  maszyny, ale nie mam pojęcia co tam jest... hmm...   widok wystawy... Wejście darmowe. Czas zwiedzania 30-40 minut.

  Park Rozkowka - plansze informacyjne.  Świetnie zrobione, porozstawiane w różnych miejscach - niczym szlak przyrodniczy. 

  Ogrody Kapias -  część druga. Czas zwiedzania na spokojnie 3 godziny. Albo i więcej.  Aslan z „Opowieści z Narnii”? Podobnego aniołka/amorka widziałam w parku Kachla w Bytomiu. Produkcja masowa, czy jak? Serio, patrząc na dekoracje - myśle jak mogę wykorzystać w ogródku to co mam w domu, stare garnki, misy, figurki, itp… Pani…jakoś na smutno… Widoki są fantastyczne Powojnik Ślimak sobie przycupnął Trochę schodów tam jest…to prawda… Pajęczyny tu i tam…   Każdy zakamarek jest ciekawie wykorzystany… Zima? W środku lata? Widoczek… Piękne miejsce na sesje ślubną, narzeczeńską i jakakolwiek inną.  Wystawa kaloszy… Nie pamietam  nazwy kwiatka, ale ładnie się komponował z chatką. Parasolki…parasolki… Trochę popadało… Urokliwa ławeczka… Zielono mi… Czas na gotowanie… Niebo… Tuż przy wejściu…. labirynt….ratunkuuuuu jak stąd wyjść?????  Help! Wyszłam…. ————————- Do zobaczenia jesienią….