Rodzinnie 6-8.09.2021 Gliwice i cała reszta
To były piękne dni, pełne gromkiego śmiechu (sorki, Sąsiedzi, było trochę głośno, ale na szczęście nikt policji nie wezwał- dzięki za wyrozumiałość❤️❤️), czytania 70-letnich listów (no i trochę młodszych też) oraz innych dzikich harców w gronie Rodziny.
"Wiedza to potęga" mnie wykończyła - ech...co to były za pytania!?🤔
Wizyta w Gliwicach planowana od jakiegoś czasu, jak mus to mus - ale decyzja zwiedzania Palmiarni podjęta w 3 sekundy. A co będziemy sobie żałować przyjemności...
Ale od początku...
Pobudka późną nocą albo wczesnym porankiem (jak kto woli) i na pociąg "z buta".🥾🥾
Jako że dworzec w DG w remoncie- to zdecydowanie szybciej dojdziemy nogami niż autobusem/taksówką.
Fajny, orzeźwiający poranek, pociąg ok, a nie jakiś klekot z ubiegłego stulecia, człowieki w maskach, spokojnie.
Dojazd do Gliwic w godzinę.
Miejsce docelowe - prosto, w prawo i proooooosto przed siebie. Załatwione, co trzeba!
Czas na czas wolny.
Poranny posiłek zwany śniadaniem zaplanowany był gdzieś na miejscu, w jakieś knajpce, jadłodajni czy w innym stosownym lokalu...
A tu nic, lipa, jak to mówią..😡
W jednym powiedziano, że nie mają śniadań, ale planują w przyszłości...
Hmmmm...nie będziemy czekać, zwłaszcza, że przyszłość nie została określona.
Drugi zamknięty, w trzecim nie ma śniadań, za to są przepyszne ciasta i kawa...🍰☕️
Ja tam ciasta jadam zwykle po południu, a może w Gliwicach mają takie zwyczaje, kto wie?
Udało się znaleźć "Słodkie życie" - taka kawiarnia, całkiem przyjemna zresztą, miła obsługa, wnętrza też niczego sobie.
Aaaa no i toalety tak ukryte, że tylko wtajemniczeni wiedzą, gdzie takowe się znajdują.
Ale to akurat fajnie, bo przynajmniej nie burzą całokształtu wystroju.
Przy okazji jedzonka - w Gliwicach polecam "Dobra kasza nasza" - pychoooota
Gliwice - miejscowość całkiem ładna, jak się dobrze przyjrzeć; mnie jak zwykle włączył się tryb fotografowania architektury (tak mam, nic na to nie poradzę)
Palmiarnia...
"ach" i "och", "ojej" i "ale tu pięknie". Mrówki idą i idą, niosą liście gdzieś tam...ptaki śpiewają, rybki pływają a kwiaty kwitną...🐜🐜🦉🐠🐬🌴🌵🌺
Urocze miejsce dla każdego.
Dobry aparat, 1,5 godziny zwiedzania, albo i dłużej jak kto lubi.
Ładny park, akurat na sesje foto.
W Gliwicach polecam "Kolejkowo" - miejsce, rzekłabym "magiczne"
W Palmiarni już kiedyś byłam...
https://siladozmiany2.blogspot.com/2019/05/palmiarnia-gliwice.html
Komentarze
Prześlij komentarz