Nocą pisanie...cisza
I
Tak cicho tu, Mamo
liście opadły
huśtawka nie skrzypi
szkielet cieplarni rozsypał się w pył
ławce drewnianej zabrakło pół nogi
tak cicho tu, Tato
kłódka zardzewiała
furtka niczym pałąk wygięta
ziemia umarła śmiercią nieurodzaju
i nawet czereśnia ku ziemi się chyli
cisza
nieutulony dziecka płacz
łkanie westchnieniem
westchnieniem co boli
nie ma nic
nic nie ma
tak cicho tu, Tato
kłódka zardzewiała
furtka niczym pałąk wygięta
ziemia umarła śmiercią nieurodzaju
i nawet czereśnia ku ziemi się chyli
cisza
nieutulony dziecka płacz
łkanie westchnieniem
westchnieniem co boli
nie ma nic
nic nie ma
Piękny... :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo
OdpowiedzUsuń