siladozmiany

  Zwiedzając okolice z Kasią - trasa wiedzie wokół Trójki.  Wychodzi na to, ze występuję w roli „pogoryjnego” przewodnika.  Wybiegając w przyszłość - pozostała 1,2 i 4. Czwórkę można obejść, ale to jakieś 16 km…trochę się idzie….wiem, bo już szlam…1️⃣6️⃣🥾🥾 Pogoria znana mi od wielu, wielu lat... Za mną sporo kilometrów w nogach spacerując wokół niej👣🥾, ileś tam pływając pieskiem, żabką czy innym, tylko mnie znanym stylem. 🤣🏊🏻‍♀️.  Pogorię 3 rodzinnie poznaliśmy w późnych latach 80-tych ubiegłego wieku.  Przez te lata, z nieco zarośniętego, bez infrastruktury gastronomicznej miejsca -  stała się atrakcyjnym punktem na mapie Zagłębia.    Nieopodal Park Zielona. Można na nią dojść „z buta” w kilka minut.  Tymczasem Pogoria! Zaczynamy! Początek - molo -  godzina 16.30. Och, nie zrobiłam zdjecia mola…ale od czego moje fotograficzne archiwum.⬇️ Wizualnie ładnie; dobre miejsce do robienia zdjęć.  Nieoficjalny  punkt zborny dla umawiających się na Pogorii.  Niedaleko jeziora parking i r

  Koncert Hillsong - usłyszeć ich na żywo - wow! Uwielbienie, pasja i energia- trzy w jednym! Najważniejsze, że tego wieczoru uwielbiony był Bóg i ludzie mogli usłyszeć Ewangelię.  Taki koncert był niewątpliwie okazją, by moc pokazać jak wielkiego mamy Boga, by móc pokazać Jego miłości i łaskę.  Koncert minie, emocje opadną, ale świadomość Bożej miłości będzie trwać w sercach. 

  Tym razem post bez wstępu.  Zastanawiam się po latach blogowania co Wam , moi Czytelnicy się tu podoba, co jest dla Was ważne, co Was tu wzrusza, a może wywołuje refleksję? O czym pisać więcej, o czym  mniej? Postów sporo, o rożnej tematyce. Dla każdego coś… Ale od początku….. Pare lat temu wpadłam na pomysł, by uwieczniać wycieczki, spacery, ogólnie rzecz biorąc wyjazdy w fajne miejsca.  W trakcie pojawiały się  posty z moimi tekstami, czy tez świadectwo o wychodzeniu na prostą po życiowej traumie.  Chciałabym pokazać innym piękno świata, piękno okolicy, miejsca znane i mniej uczęszczane i te, odkrywane  na nowo.  Miejcie się dobrze i żyjcie radośnie Gosia-k

Nie muszę nigdzie biec I z drżeniem stawiać krok Czas zatrzymał się Jestem Spokojny oddech Wycisza się serca drgnienie Za mną mglisty obraz tamtych dni Zasłoną łez zaciągnięta przeszłość Mogę iść Mogę trwać Mogę żyć Od nowa

  Przypadkowym przypadkiem, nagłym zaproszeniem miałam okazje pojechać w kierunku Góry Dorotki.  Po drodze wysiedliśmy nieopodal Cementowni,  zobaczyć jak wyglada z bliska.  Wejście do środka zabronione. Grozi kalectwem. Można zostać „zaatakowanym” przez elementy dachu, ścian, części metalowe, lub inne fragmenty budowli.  Nie polecam.  Od zewnątrz można się przyjrzeć. Klimat szczególnie dla tych, którzy są fanami horrorów i kryminałów. Serio, idealne  miejsce do kręcenia scen groooooozy. Stan Cementowni katastrofalny! Tu „dynda” kawałek tynku, tam „sypie się” sufit, z daleka widać jakaś dziurę. Ogólnie sprawia wrażenie bardzo niebezpiecznego budynku.   Nie wiem, czy dałoby się ją zrekonstruować? Uratować? Przede wszystkim porządnie zabezpieczyć!! Wokół śmieci, stare fotele, butelki, chwasty. Bliższe  podejście tez jest ryzykowne. Nie wiadomo, czy nie wpadnie się w jakoś dół.  Cóż….. Poki co teren wyglada jak wyglada….