Śladami przeszłości - część IV
Z listu 6.10.1911 "Tatuś dostał posadę w Ksawerowie o 3 wiorsty oddalonego od Dąbrowy, nie wielka pociecha z tej posady, bo pensja jak na tak drogą okolicę jest mała, a mianowicie 57 rb miesięcznie. Muszę Ci nadmienić że w tej szkole oprócz Tatusia uczy jeszcze jeden nauczyciel i dwie nauczycielki. Wyjaśniając - nie Ksawerów, ale Ksawera. Nie wiem ile wiorsta ma kilometrów, ale myśle, ze odległościowo by się zgadzało. Dabrowa „za miedzą”. Z listu z roku 1911 "W pokojach daje się odczuwać porządne zimno, przez szacunek dla węgli których nie dają tylko trzeba kupić" Węgla wtedy było chyba pod dostatkiem, tak mi się zdaje. Kilka kopalń wokół działało całkiem prężnie. "Do kościoła niedaleko, gdyż jesteśmy parafjanami nie dąbrowskimi lecz będzińskimi" Możliwe, że to parafia św. Tomasza...albo św. Trójcy… „Dzisiaj obchodzimy uroczyste święto Sw. Tomasza patrona naszej parafii proboszcza nie mamy, zastępca jego wikary ks. Kowalski jest przeniesion