siladozmiany

  Spacerkiem przez grudzień.... Tup, tup, tup👟...lekarz, lekarz, apteka....łyk, łyk tabletki💊... Włóczykijstwo grudniowe, no, cóż...bez komentarza. Wycieczek krajoznawczych ZERO, spacerów ZERO. To jest dramat! 😭Gdzie są przetuptane kilometry? Gdzie są zdjęcia ze spacerów? 📷To nie fair!  Siedzonko w domu to nie moja bajka!Tradycyjny końcowo-roczny spacer na Pogorię III lub na Gołonoską Górkę przełożony na bliżej nieokreśloną przyszłość... Ech! ------------------- Ale... W tym całym domowo-chorobowym grudniowym zamieszaniu doświadczyłam tyle wsparcia, tyle miłości i troski, zaopatrzenia, podtrzymywania na duchu, telefonów, sms-ów, modlitw, jak nigdy dotąd. Na początku miesiąca było dramatycznie, perspektywa życia bez ZADNEGO dochodu, wynagrodzenie zawieszone nie z mojej winy. Czarnowidztwo, strach, milion pytań -  dlaczego ja? Patrząc po ludzku - perspektywa, cóż...niewesoła. Rożne historie w życiu przeszłam, ale aż tak dramatycznie  to nie. Mogłam patrzeć po swojemu i się bać,  ale

 

Rok w obiektywie.   Sporo wydarzeń Wędrówek kilka🥾 Spacerów tu i tam🥾 I wielu, wielu zmian Cisza w ścianach czterech Poranki i wieczory  Radości i inne takie I łzy co płynąć nie przystawały (w grudniu)😭 Zycie....   Gliwice - rodzinnie Pogoria III - na spontana z ....     Przygotowania do świąt - dzierganki                                                                             Jedzonko - pożegnalny obiad z Anią - przed Jej wyjazdem do Niemiec....a nie, nie jednak nie do Niemiec tylko do....Nieba....niestety😭                                                                              Srocza Góra - Strzemieszyce                                                                Wokół III                                                                        Gliwice - Palmiarnia🌵🌴                                                                                 Staw Rzęsa - Siemianowice Sląskie                                                        Wisła                              

 

Znalezione w kompie... Wizyta okolicznościowa (smutna) w Wodzisławiu. Pojadę tam kiedyś tak po prostu, turystycznie, dla przyjemności...