Nocą pisanie....myśli niepoukładane
I Nie patrz w tył za oknami wczorajszego dnia schował się ból czai się ukryty by znienacka zadać cios zostaw tamto stare łzy postrzępione emocje niewyjaśnione gesty słowa, których być nie powinno zostaw tamto II Tu nic nie zmienia się mech porasta te same drzewa suchość liści pod stopami połamane gałęzie niczym niezmącone jak padną tak leżą tworząc swoisty mikroklimat drzewo nad stawem odmierza czas przechodzień z pieskiem pani z wózeczkiem starszy pan z laseczką w dłoni przystanął znużony dokarmia kaczki resztką bułki (choć to niezdrowe dla kaczek) Tu nic nie zmienia się ścieżka prowadzi przed siebie na wprost na pamięć znam tu każdy kąt skręt w prawo w lewo skręt do przodu krok albo pięć tak.... III Bo dzisiaj mogę zrobić tak: do przodu pójść choćby o krok wystarczy, że uwierzę w to co nadzieję mi przyniesie Bo dzisiaj mogę zaufać znów uchwycić się pewności że cokolwiek jutro się wydarzy ja nie poddam się